Ten news jest nieaktywny.
Mo�esz zmieni� jego widoczno�� w panelu administracyjnym strony klubowej.
- autor: szyja, 2013-10-14 10:34
-
Zawodnicy Progresu na mecz wyjazdowy jechali z jednym założeniem - zgarniamy 3 pkt i nadal jesteśmy liderami. Te plany pokrzyżowali im jednak dobrze grający zawodnicy z Frysztaka. Po bardzo zaciętym meczu, w którym to obie drużyny mogły przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść, zespoły jedynie podzieliły się zdobyczą punktową.
W pierwszej połowie meczu dominowali gospodarze, którzy dużo utrzymywali się przy piłce i nie mieli zbyt wielkich problemów z przedostaniem się pod bramkę rywali. Efektem tak dobrej gry było stworzenie sobie kilku bardzo dobrych sytuacji do strzelenia bramki, jednak albo brakowało precyzji albo "fatalny" stan murawy w dużym stopniu przyczyniał się do takiego wykończenia akcji. Zawodnicy Progresu w pierwszej części spotkania nie mieli jako tako 100% sytuacji do wyjścia na prowadzenie, jednak kilkoma akcjami zagrozili bramce rywali.
Druga połowa meczu to już bardziej wyrównana walka na boisku. Wiele akcji z jednej jak i z drugiej storny boiska, brakowało jedynie bramki. W drużynie gości najbardziej klarowną sytuację zmarnował Borek, który przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem gospodarzy. Dobrej okazji nie wykorzystał też Pietkiewicz. Z drugiej strony największe zagrożenie zawodnicy Frysztaka stwarzali po akcjach skrzydłami a także po stałych fragmentach gry. W jednej z takich akcji, napastnik gospodarzy popisał się dobrym uderzeniem głową jednak jego strzał o milimetry minął bramkę Progresu. W końcówce meczu zawodnicy gospodarzy wykonywali kilka rzutów rożnych. W jednym z rzutów rożnych, zawodnik Frysztaka pokusił się na bezpośredni strzał i w tym przypadku od utraty bramki gości uratowała poprzeczka, która stała się zaporą nie do przejścia. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, i po bezbramkowym remisie obie drużyny zgarnęły po 1 "oczku".